Tytuł jak najbardziej o Fence. Mądra jest, bo jest, bo od dwóch dni pracuje mi się z nią jak marzenie (nie, żeby nie pracowała wcześniej i nie było fajnie, ale jest jakoś wybitnie dobrze).
A złodziej, bo parę dni temu konsekwentnie zdjęła z suszarki całą bieliznę i obudziłam się obłożona świeżo upranymi, acz nieco wymiętoszonymi przez psa majtkami i skarpetkami. A dzisiaj dobrała się dla odmiany do kosza z brudami i właśnie znosi mi jego zawartość na kanapę.
Wspominałam, że kocham mojego psa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz!