czwartek, 25 sierpnia 2011

dzien 26 - kombinacje

Forrest Gump mówił, że życie idioty to nie bułka z masłem. Brak mi jego doświadczenia, ale wiem na pewno, że zasmakowałam innego, niełatwego życia: ze szczeniakiem na kwarantannie.
Maluch nie wie, co to kwarantanna, nie rozumie, że od wtorku będzie poznawał świat i zdąży się wymęczyć. Nie dociera do niego, że na czterdziestu metrach ciężko przewodnikowi wymyślić ciekawe i męczące ćwiczenia. Wie tylko, że (skądinąd Bogu dzięki) jest zdrowy, silny, pełen energii i wściekle bystry). I go nosi.
Moim natomiast zadaniem jest dostarczyć psiakowi rozrywki, edukacji, wysiłku intelektualnego i przy okazji samej nie zwariować. I to właśnie nie jest bułka z masłem.
Z tego to powodu Fenka dostała dzisiaj gryzak, kostkę z suszonej skóry. Zachwyt był ogromny i trwał zaskakującą godzinę, nie, jak zazwyczaj, trzy do pięciu minut. Poza tym mamy wielkie sukcesy klatkowe, mała sama do niech wchodzi, a zamknięta zachowuje się coraz grzeczniej.
Dodatkowo wystartowałyśmy z pracą węchową. Na razie sprowadziła się ona do szukania gryzaka pod kocem, ale idzie nam super. Jak na retrievera przystało, sunia załapała zasady zabawy błyskawicznie i radzi sobie świetnie.

I tutaj miałam zakończyć notkę, ale okazało się, że Animalia.pl po raz kolejny przeszło same siebie i przemiły pan kurier dostarczył mi dzisiaj klikery. Od zamówienia minęły 24 godziny, plus minus. Zachwycam się. Zachwycam się też samym faktem, że mam kliker. Dzisiaj przygotowałam furę smaczków (kurczak, ser, pełen serwis) i od jutra zaczynamy pełne szaleństwo szkoleniowe.

A w komplecie do klikerów kupiłam małej gryzak w kształcie jeża, który ponoć smakuje bekonem, wygląda jak mydło, śmierdzi dziwnie i przebił wszystkie zabawki, jakie kiedykolwiek dostała. Poza jeżem świata nie ma. Kolacji nie będzie. Polecam.

Edit: Kolejna ważna lekcja od cioci Agnieszki: jak się ma szczeniaka, to po domu trzeba chodzić ostrożnie. W przeciwnym razie można wleźć w kałużę, poślizgnąć się i BARDZO nieprzyjemnie łomotnąć o ziemię. A potem trzeba jeszcze zachowywać się spokojnie mimo bólu (nic mi nie jest, ale się obiłam), bo Szczeniak-Zastawiający-Pułapki wystraszył się dziwnej sytuacji i jest biedny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz!