Żeby mi zwierzak nie zdurniał, pracujemy sporo kształtowaniem. Idzie coraz lepiej, bo Fenka się rozklikała, dobrze zna i rozumie ten dźwięk; poza tym jest bystra i dużo kombinuje. Chwilowo uczymy się na przemian "umierania" (czyli wywalenia się na boko-plecy z przednimi łapami sztywno do góry, wyszło przypadkiem nieco, a wygląda tak pociesznie, że zostało) i wchodzenia czterema łapami do pudełka. I zabawa z tego przednia, ale przeraża mnie coś, o czym wspominałam paru osobom, ale nie pisałam tu. Otóż Fenka jest potwornie niecierpliwa. Doskonale rozumie, co znaczy hasło "praca" i ślicznie kombinuje (jak pisałam), ale ciężko znosi zwiększanie wymagań (jakby mówiła "hej, za to był klik, chcę klika znowu, natychmiast, po raz setny!") i straszliwie się frustruje, kiedy dłuższą chwilę nie ma kliknięcia. Gdyby była dzieckiem, powiedziałabym, że jest "zdolna, ale leniwa". Biorę na to poprawkę, oczywiście, i zdaje mi się, że coraz lepiej łapię, jak poprawnie kształtować zachowania. A co mnie przeraża? To, że młoda zachowuje się kropka w kropkę jak jej właścicielka!
Prócz tego dzisiaj zrobiłam zakupy. Ku własnemu zaskoczeniu, w Karusku - który wydawało mi się, że pogorszył się asortymentowo i cenowo. Jednak po zakrojonym na bardzo szeroką skalę śledztwie wybór padł właśnie na karuskową saszetkę na smakołyki, a skoro już tak byłam, dokupiłam etui na woreczki na kupy (wychodząc z założenia, że to bzdurny gadżet, ale po pierwsze tani, po drugie, już mi się zdarzyło woreczków zapomnieć, po trzecie, idzie lato i drastycznie spadnie liczba kieszeni przy ciuchach) i cążki do pazurów, takie same, jak próbowałam kupić kiedyś, a nie doszły (przy nich odkryłam, że Karusek jednak bardzo drogi nie jest, bo cena ledwo o złotówkę wyższa niż w tamtym sklepie i o prawie 20 niższa, niż w Kakadu).
Zakup główny, czyli saszetka, wygląda fajnie i solidnie. Mam szczerą nadzieję, że przy cenie dwukrotnie wyższej niż poprzednie saszetki (obie firmy Trixie, której od tej pory będę unikać, ponieważ foch na tandetę), pożyje nieco dłużej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz!