niedziela, 20 listopada 2011

dzień 113 - szczęście

Mamy z Fenką szczęście.

Chodzimy do psiego przedszkola, które wybrałam nieco przypadkiem, ponieważ nie było znane, ktoś mi je polecił, spodobało się, zostałyśmy. O przedszkole DogCampus chodzi.

Wczoraj spytałam Magdę, instruktorkę, co mamy dalej robić, bo program przedszkola powoli mamy opanowany, doskonalić możemy go w domu, a zależy nam na agility. Dowiedziałam się, że z agility trzeba poczekać do wiosny, że póki co mamy ćwiczyć same podstawowe komendy i dostałam parę rad dotyczących dodatkowych rzeczy, które można wypracować. Szkoda, ale cóż, bywa.
Dzisiaj za to okazało się, że jednak rusza grupa agilitowego przedszkola. I nie jest to przypadek, tylko odpowiedź na potrzeby moje i jeszcze kilku właścicieli starszych szczeniaków.
Uważam, że to wspaniałe i że świadczy o tym, że mam ogromne szczęście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz!