onetowe zaskoczenie - 7 grzechów

Onet.pl nigdy nie kojarzył mi się z wysokim poziomem merytorycznym. Jak się jednak okazuje, mają całkiem przyzwoity, niegłupi dział o psach (takie przynajmniej wrażenie mam po godzinie czytania wybranych artykułów).

Ponieważ nie chcę tutaj produkować epopei na tematy, na które już mnóstwo mądrzejszych osób się wypowiedziało, postanowiłam raczej cytować. I tak oto, polecam zwięzły i niegłupi artykuł z wyżej wspomnianego portalu. Do zapoznania się, stosowania, jeśli nie daj Bóg ktoś jeszcze tego nie robi, i do ewentualnej dyskusji.

informacyjnie i porządkowo

tytuł bloga, póki co, jest na wyrost. autorka bloga bowiem na razie psa nie posiada - ale "Krzak Turlak i jego pies in spe" brzmi jakoś niemelodyjnie.

autorka bloga do posiadania psa się przymierza dość konkretnie. grzebanie w internetach ujawniło, że już 23 października zeszłego roku, więc jak obszył 5 miesięcy temu, zwierzyłam się z fascynacji rasą Nova Scotia Duck Tolling Retriever, zwanymi tollerami, scotie lub, na mój osobisty użytek, trollerami. więcej o rasie w linkach w bocznym pasku - ogromnie polecam tollerowy portal także dlatego, że jest to jedna z najlepszych tego typu stron, jakie kiedykolwiek widziałam.

opowiadanie, dlaczego akurat rasowy i dlaczego ta rasa zostawię na inny raz.

w chwili obecnej wspomniany w tytule pies jest w planach. dla porządku pochwalę się, że ostrzę zębiska na to, co wyjdzie z tego skojarzenia w tej hodowli. jak będzie, zobaczymy, choć gdyby plan się dał wcielić w życie, byłoby cudownie, a ten blog nabrałby pełni sensu =).

tyle na początek.

Krzak Turlak z psem in spe witają.

hello, dogWorld!

właściwie jest to wpis o charakterze testowym.

na dobry początek bezczelnie skopiuję wpis z innego mojego bloga, który okazał się za mały, żeby pomieścić wszelkie myśli z psami związane. otóż więc:

znalazłam mądry, wyczerpujący i jasny artykuł w temacie rasowy = rodowodowy oraz wyjaśniający, dlaczego zdecydowałam się na rasowca. polecam TUTAJ.